Miodek majowy to syrop z mniszka lekarskiego, który robiłem po raz pierwszy w zeszłym sezonie. Miodek znakomicie nadaje się do słodzenie herbaty w okresie zimowym lub jako substytut miodu do domowych wypieków.
Maj kojarzy mi się z tysiącami kwiatów mniszka lekarskiego potocznie nazywanego „mleczem”. Pomimo że to 2 różne rośliny. W Polsce roślina ta mylnie uważana jest za chwast, pomimo udowodnionych działań przeciwzapalnych, przeciwwirusowych oraz mnóstwem przeciwutleniaczy.
Czas wykonania: 1h
Ilość porcji: 2 h (+1 h oczekiwania)
Składniki:
500 kwiatów mniszka lekarskiego (około 250 g)
1 pomarańcza
1/2 cytryny
1 kg cukru
1 l wody (4 szklanki)
Przygotowanie:
Kwiaty mniszka lekarskiego zbierać w słoneczny dzień, gdy są otwarte i mają dużo pyłku. Ważne aby miejsce / polana / działka gdzie zbieramy kwiaty była oddalona od drogi oraz nie opryskiwana, bo kwiatów nie będziemy myli ze względu na ich pyłek.
Warto także podczas zbierania zaopatrzyć się w rękawiczki, jeżeli chcemy aby dłonie pozostały czyste.
Zebrane kwiaty rozsypać na stole / stolnicy na 1 godzinę, aby stworzenia które je ewentualnie zamieszkiwały mogły się ewakuować.
Przełożyć kwiatki do garnka i gotować w 4 szklankach wody przez 20-30 minut. Odcedzić. Tak uzyskany wywar zagotować z sokiem z pomarańczy i 1/2 cytryny, dodają 1 kilogram cukru. Całość gotować jeszcze przez około 1 godzinę. Im dłużej tym miodek będzie ciemniejszy i bardziej gęsty.
Jeszcze gorący, ale nie wrzący miodek majowy przelać do wcześniej wyparzonych słoiczków (5x150ml). Słoiki powinny być ciepłe aby różnica temperatur był jak najmniejsza. Syrop szczelnie zakręcić i odstawić słoiczki na pokrywkach do ostygnięcia.
Gorący miodek będzie miał kolor i konsystencje herbaty, ale po wystudzeniu do złudzenia będzie przypominał w smaku miód pszczeli.
Krok po kroku: