Jest to kolejny przepis z zeszytu mojej mamy – chleb pszenny na drożdżach. Chleb w jej wykonaniu zawsze smakuje wszystkim znajomym. Postanowiłam spróbować swoich sił i stwierdzam, że wykonanie go jest naprawdę proste i przyjemne. Oczywiście chlebek wyszedł znakomity i jak widać na zdjęciu nie mogłam sobie odpuścić, by zjeść jeszcze ciepłą piętkę z masłem.
Czas wykonania: 4 h 30 min (w tym 3 h 30 min oczekiwania)
Ilość porcji: bochen (forma 22 x 27 cm)
Składniki:
1 kg mąki pszennej
1 szklanka mąki żytniej
25 g świeżych drożdży
500 ml letniej wody (2 szklanki)
200 g kefiru
2 białka
1 łyżka soli
50 g margaryny (nie jest konieczna)Dodatkowo:
łyżeczka do posmarowania formy
czarnuszka
Przygotowanie:
Zaczyn:
Do dużego (8-10 l) garnka wsypać szklankę mąki pszennej i szklankę mąki żytniej, dodać pokruszone drożdże i wlać szklankę ciepłej wody – wszystko dokładnie wymieszać łyżką. Garnek przykryć ścierką i odstawić w ciepłe miejsce na 1 godzinę do wyrośnięcia.
Potem wsypać resztę mąki, wlać kefir (o temperaturze pokojowej), dodać letnią margarynę, białka, sól i wlać wodę (w razie potrzeby można dolać więcej wody – ciasto im rzadsze tym lepiej będzie się wyrabiało).
Ciasto należy wyrabiać ręką przez 15 – 20 minut i znowu odstawić do wyrośnięcia na 1 godzinę 30 minut.
Przełożyć na blachę (forma 22 x 27 cm– może być większa) posmarowaną tłuszczem i posypaną mąką. Chleb posypać czarnuszką i piec 1 godzinę w 200 stopniach.