Przepyszne pesto bazyliowe domowej roboty 🙂 Idealne na kanapki do makaronów lub pizzy.
Polecam każdemu, kto lubi prawdziwą włoską kuchnię.
Crunchy bananowe
Tak jak obiecałam o to kolejny przepis na zdrowe, domowe crunchy bananowe.
Moja pierwsza próba wyszła oczywiście nieudana, no ale tak to już jest – początki bywają trudne:) Po kilku poprawkach crunchy bananowe wyszło pycha. Chrupiące, pachnące i bardzo smaczne.
Ilość miodu i chipsów bananowych zależy od słodyczy jaką chcemy uzyskać. Ja dodałam mniej miodu i chipsów, aby nie było zbyt słodkie i dla mnie jest w sam raz:)
Sernik z bezą
Sernik z bezą według przepisu mojej mamy. Ciasto, którego zawsze gości na naszym stole w czasie świąt, imienin i innych przyjęć okolicznościowych. Zawsze wszyscy się nim zachwycają, więc przepisu nie może zabraknąć na blogu.
Sernik jest bardzo słodki, miękki i delikatny, oczywiście mnie najbardziej smakuje jeszcze ciepły, rozpadający się podczas krojenia:)
Sos cebulowy
Pulpeciki drobiowe z sosem cebulowym
Konfitura z dyni i pomarańczy
Konfitura dyniowa
Crunchy orzechowe
Crunchy orzechowe zawsze kupowałam gotowe Crunchy, jednak stwierdziłam, że muszę w końcu sama spróbować zrobić. Od teraz nie zamierzam już kupować tych sklepowych „zdrowych” musli. Porównałam domowy produkt i ten ze sklepu i co prawda domowe crunchy nie jest tak chrupiące, ale w smaku jest o niebo lepsze. Przede wszystkim czuć prawdziwy smak orzechów, a nie sam cukier. Domowe crunchy nie zawierają żadnych enzymów, aromatów i ulepszaczy, są naturalne, pożywne i zdrowe.
Omlet na słono z papryką i szynką
Omlet na słono z papryką i szynką to mój pierwszy omlet na słono. Jeszcze jakiś czas temu zawsze jadłam omleta na słodko. Wydawało mi się, że omlet na słono będzie niedobry i nawet nie chciałam spróbować.
Któregoś dnia zaryzykowałam i sama nie wiem, czy to dzięki dodatkom czy tak po prostu bardzo mi posmakował.
Dla tych, którzy jeszcze nie próbowali takiego połączenia, polecam wypróbowanie przepisu:)
Migdałowiec
Migdałowiec to jedno z lepszych ciast jakie jadłam, więc przepis oczywiście musiał się tu znaleźć.
Pierwszy raz jadłam to ciasto u mojej przyjaciółki Iwonki, która przywiozła go z rodzinnego domu – podziękowania dla Pani Basi, za podzielenie się jego recepturą:)
Ciasto jest bardzo słodkie i już nie mogę się doczekać, aż znowu zagości na moim stole na Święta Bożego Narodzenia. Polecam serdecznie:)